Czasami mówimy sobie „pomagam, bo tak zostałem wychowany i takie są normy społeczne”. Część ludzi pomaga dlatego, że przyjęło określone normy mówiące, że należy pomagać każdemu.
Stale przewija się tutaj zarządzanie własnym wizerunkiem i samopoczuciem.
Czasami osoby decydują się na pomoc innym, ponieważ dla części ludzi bycie bezsilnym w sytuacji krytycznej jest nie do zniesienia. Wiele aktów pomocy w sytuacjach krytycznych bierze się również z tej potrzeby działania i przełamania bezsilności i bezczynności. Bezsilność również napędza w pewnym momencie działanie na rzecz drugiego człowieka. Widząc czyjąś krzywdę, sami doznajemy bardzo silnych, przykrych emocji. Uruchamiając działanie pomocowe możemy obniżyć lub zniwelować poziom tych przykrych emocji.
Najchętniej pomagamy ludziom, z którymi łączą nas silne więzi. Łatwiej nam pomóc, kiedy tak naprawdę koszty tej pomocy są dla nas niewielkie. Najłatwiej przychodzi nam branie udziału w zbiórkach pieniężnych – datek finansowy często pozwala nam podnieść swoje samopoczucie. Materialnie koszt jest niemały, ale wysiłek znikomy.
Z badań wynika też, że do pomocy są skłonne często osoby, które same przeżywają jakiś kryzys i doświadczają negatywnych emocji.
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.